XIV edycja targów Film Foto Video w Łodzi minęła pod znakiem fotoksiążek, albumów oraz kamer i sprzętu do nich. Wśród wystawców zabrakło Sigmy, która zrobiła własny event połączony z konkursem fotograficznym „Z Hollywood do Łodzi” w Wyższej Szkole Filmowej. Nie było Samsunga, nie było Olympusa, Tokiny, Casio. Był Tamron, ale na stoisku pustki. „Najwięksi” postawili na 3D. Sony i Panasonic dawali możliwość zabawy z najnowszymi kamerami i telewizorami w 3D. Ale nie sprzęt, a modele wystylizowani na Avatary przykuli największą uwagę. Najbardziej oblegane było stanowisko Panasa, gdzie pozowała modelka topless. Jak już się ubrała, fotograficzne towarzystwo wymyło w trymiga. Ale 3D na chyba 60-calowej plazmie rządzi. Efekt niesamowity. Trochę nowości pokazał Sony. Tematem dominującym oferty były obrazy trójwymiarowe. Stąd więc prezentacja kamery HDR TD-10, która pozwala nagrywać trójwymiarowe filmy. Niepozorna kamerka ma dwa niezależne obiektywy, każdy rejestrują obraz dla jednego oka. W telewizorze 3D obrazy nakładają się i można uzyskać wrażenie trzeciego wymiaru. Sony prezentowało też 3D na konsolę Playstation. Tyle że na kilku stanowiskach była jakaś durna gra rajdowo-wyścigowa. Stoisko Sony duże i przestrzenne, ale co z tego – hostess i obsługi (nota bene – jednej z najlepszych na targach) było więcej niż zwiedzających. Swoje żółte wrota otworzył Nikon, który w końcu zrobił wejście smoka. Do punktu serwisowego, gdzie wymieniali gumy, czyścili matryce i takie tam (za darmo), ciągnęła się długa kolejka. Wszystko fajne, ale. Postanowiłem zobaczyć jak działa topowa pucha najkoniarzy – D3S i obiektyw 24 1.4. Naprawdę nie wiem, jak to możliwe, żeby w sprzęcie tej klasy około połowa zdjęć wyszły nieostre z błędami back i frontfocusa. No, ale z Sony Alfą 850 i 50 1.4 było podobnie – zdjęcia miękkie jeszcze są w porządku, ale nieostre już nie. Nawet mimo tego, że nie jestem specjalnie zwolennikiem fotograficznych „żylet”. Poza tym jedna irytująca rzecz – RAWów D3S i Alfy 850 nie mam za bardzo czym edytować… Hostessy to jest zagwozdka. Biorąc pod uwagę amok, w jaki wpadali fotografujący panny, można pomyśleć, że przyjechali tylko po to, że natrzaskać kilka tysi zdjęć. Łoili i męczyli migawki ile wlezie, w tym wielu zapaleńców – miłośników filmów z Johnem Rambo – co jechali seriami. Przywiozą do domu kilka tysięcy RAWów i przez rok będą je wsuwać na śniadanie, obiad i kolację. Kilka – może 3-4 modelek fajne. Reszta bez wyrazu, zmanierowana i dziwnie ustylizowana. Nijaka i mało wyrazista – ani uśmiechu, ani nic. Wiele firm nie zadbało choćby o odpowiednie tło (jak zwykle). W dodatku na niektórych stoiskach często panien nie było. A jak były, to wszyscy stadnie klepali migawki, że nie było jak się dopchać. Można było odnieść wrażenie, że wielu foto przyjechało jakichś wyposzczonych, a jak się rzucili na fotożer, to wpadli...
Czytaj dalejIść za ciosem
Kilkanaście zdjęć z gali kick-boxingu. Sportową imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Mistrzów Sportu Masters Promotion. To czwarta edycja cyklu Victory and Glory. Gala kameralna, ale sprawnie zorganizowana. Zawsze to okazja to obejrzenia zawodników z – co najmniej – europejskiej półki. Finałowa, szósta odsłona odbędzie się 9 kwietnia w Siedlcach. O mistrzowski tytuł będzie walczyć Katarzyna Furmaniak (UKS Power Siedlce). W łukowskiej edycji przeprowadzono 11 walk, w tym 9 eliminacyjnych. Galę uświetniły dwie walki wieczoru. W pierwszej walce wieczoru rękawice skrzyżowały panie. Reprezentantka Polski pochodząca z Pasłęka, Żaneta Cieśla po 5-rundowej walce, pokonała jednogłośnie na punkty Dominikę Brienikovąze Słowacji. Tym samym zapewniła sobie tytuł zawodowego mistrza europy full contact UPKA w kategorii wagowej 55 kg. W drugim pojedynku można było zobaczyć wschodzącą gwiazdę polskiego MMA, czyli Michała Królika (Paco Katowice). Królik (45 walk na koncie, 5 przegranych) niespodziewanie nie obronił tytułu zawodowego Mistrza Świata K1 UPKA. Niespodziewanie, bo przegrał walkę z Jachorem Ziborou. Dla Białorusina była to dopiero druga zawodowa...
Czytaj dalejSłodkie, serdeczne koncertowanie
Kilkanaście zdjęć z Koncertu Kolęd i Słodkich Serc. Obiecałem komuś pokazać Abmasadorkę Łukowa, więc pokazuję. Wystąpili Zbigniew Wodecki i Patrycja Kazadi. Przed nimi kolędowały dwa chóry – ?Lutnia? z I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki pod kierownictwem Agnieszki Łukasik oraz z Zespołu Szkół nr 3 pod batutą Wojciecha Zielonki. Zespół regionalny ?Kropelki Rosy? przedstawił również tradycyjne tańce ludowe. Wstęp bezpłatny. ?Biletem wstępu? były ?łakocie i witaminy”. Ich zbiórka odbyła się w ramach akcji ?Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę?. Część zebranych słodyczy przekazano do dzieci z gminy Wilków. Tyle odnośnie kwestii informacyjnych. Na koncercie zasiadło ponad 1200 widzów. Po raz pierwszy od wielu lat koncert miał tak liczną publikę. Hala przy ?Jedynce” była wypełniona dosłownie po brzegi. Patrycja Kazadi & Zbigniew Wodecki pokazali, że są w świetnej formie. 5 marca szykuje się koncert ?Dżemu”. Organizuje go Łukowski Ośrodek Kultury. Od 25 stycznia rusza sprzedasz biletów (50...
Czytaj dalejUśmiech błogosławionego – relikwie księdza Jerzego
Na początku czerwca ksiądz Jerzy Popiełuszko został beatyfikowany. Wcześniej podczas ekshumacji grobu przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu z ciała pobrano małe fragmenty jego kości. Zostały one otoczone kultem jako relikwie. Peregrynacja krzyża i relikwii ks. Jerzego po miastach diecezji siedleckie rozpoczęła się 14 września. Data nie bez znaczenia – to Święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Relikwie odwiedziły Białą Podlaskę, Międzyrzec Podlaski, Łuków, Garwolin i Siedlce. Relikwie i krzyż wróciły do siedleckiej katedry 20 września. Ich instalacja odbyła się podczas nieszporów. Poprowadził je ks. bp Zbigniew Kiernikowski. Krzyż zawiera w sobie symboliczne cząstki katafalku, na którym złożono ciało kapłana podczas pogrzebu. Do Łukowa relikwie i krzyż przybyły 17 września. Po modlitwie przed Kolegiatą Przemienienia Pańskiego wyruszyła na cmentarz św. Rocha droga krzyżowa. Po mszy odsłonięto i poświęcono pomnik upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. Potem relikwie przeniesione do kolegiaty. Po katechezie nastąpiła adoracja krzyża. Następnego dnia relikwie i krzyż przybyły do...
Czytaj dalejLokalne klimaty, czyli trzebieszowskie dożynki
Z cyklu nie samymi ślubami się żyje. Ostatnie dożynki w powiecie, czyli dożynki gminne w Trzebieszowie. W tym roku w Szaniawach Matysach. Lokalnie i prowincjonalnie. Okazją do wyboru tego miejsca było otwarcie odremontowanej świetlicy. 2 lata temu byłem w Szaniawach i świetlica była budynkiem po lekkim remoncie. Naprawdę lekkim. Teraz jest nie do poznania – nowoczesna, z odnowionymi wnętrzami i elewacjami. Wybudowano plac zabaw i boiska, kuchnię i zaplecze socjalne. Wszystko za pieniądze z Regionalnego Programu Odnowy Wsi. Słowa uznania dla Andrzeja Nurzyńskiego (radnego gminy). To w znacznej mierze jego zasługa. Lokalne imprezy nie mają takiego rozmachu jak te miejskie, ale to chyba lepiej. Poza tym mają jedną zaletę, można spróbować różnych kulinariów i porozmawiać. W przeciwieństwie do miasta komercja nie jest tak rozpanoszona i rozbuchana. I tak np. w namiocie Gminnego Ośrodka Kultury i Wypoczynku dla każdego czekała gorąca grochówka i bigos. Dyrektor Jadwiga Celińska – baczyła na to, żeby nikt nie odszedł głodny. Spółdzielnia Spomlek też przygotowała małe co nieco. Na scenie prezentowały się głównie dzieciaki i młodzież ze szkół i gimnazjum. Jak pamiętam niektóre są po warsztatach jazzowych, więc było całkiem nieźle. W konkursie wieńców wygrał Trzebieszów II, za nim Popławy Rogale i trzy wyróżnienia za wieńce Gołowierzchów i...
Czytaj dalejNa krzywy kadr, czyli plener Kaśki i Mariusza
Kilka klatek z poślubnej sesji plenerowej Kaśki i Mariusza. Uczestniczyłem w niej jako gość. Głównym fotografującym był niejaki Arkadiusz Gontarczyk – znany i uznany łukowski fotograf, operator kamery i montażysta filmowy ;-]. Miał być raczej backstage – wyszło coś pomiędzy. Fotoreportaż ślubny z przygotowań, ceremonii i zabawy oraz plener na stronie KRZYWYKADR.pl. Sesja plenerowa w Kozłówce koło Lubartowa. Zabytkowy pałac z parkiem i kaplicą, muzeum socrealizmu, powozownia. Dużo kwiatów, ogród w stylu francuskiego baroku (czyli symetria, porządek i kontrola) fontanna z frywolnymi cherubinkami. Na okrasę zonk – ?nowoczesne” ławeczki z plastiku. W ogrodzie kilka pawi. Dziwne ptaki – właściwie drapieżniki, krzyczą i skaczą po drzewach… Pawie niedbałe, pawie białe uciekły, Pawie białe uciekły od nudów przebudzenia, Widzę, jak pawie białe, pawie dzisiejsze, Pawie, które odeszły podczas snu mojego, Pawie niedbałe, pawie dzisiejsze, Dosięgają ociężale stawu bez słońca, Słyszę jak pawie białe, pawie nudów, Dosięgają ociężale czasów bez...
Czytaj dalej