Z Dorotą w ruinach
Wpis architektoniczno-portretowy. Trochę historyczny. Kilka zdjęć z krótkiej sesji z Dorotą w ruinach w Wesołówce. Fajna miejscówka.

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty Dorota sesja fotograficzna Paweł Kulenty

Trochę historii


Ruiny dworu datują się na pierwszą połowę XVII w. Odbudowane zostały w czasach potopu szwedzkiego. Powstała wtedy fosa i umocniono podwał. Majątek przechodził z rąk do rąk. Rodzina Osieckich rozebrała drewniany dwór i zbudowała murowany. Jeszcze w połowie XIX wieku wokół dworu było 8 innych budynków. Część (trzy czworaki, kilka drewnianych zabudowań, stodoła, młyn i karczma z zajazdem) spłonęła w pożarze. Niedługo potem majątek przeszedł na własność Kobylskich. To najpewniej oni postawili zachowaną do dziś oficynę i odnowili większość zabudowań. W czasie powstania styczniowego dwór został mocno zniszczony. Ziemia uległa uwłaszczeniu. W końcu trafił do rodziny Pac-Pomarnackich (Stanisław i Magdalena). Sprowadzili nawet architekta z Warszawy i odbudowali większość zabudowań. Ostatnim właścicielem dworu był Stanisław Pac-Pomarnacki. Do 1941 r. mieszkał w Staninie. Po wojnie wrócił do Stanina w 1946 r. 5 lat potem otrzymał nakaz opuszczenia stanińskich dóbr. Razem z żoną opuścił rodzinny majątek i przeniósł się do Warszawy.
Jeszcze w latach 60-tych XX wieku funkcjonowała w dworze szkoła, potem skup żywca i magazyn paszowy. W oficynie mieszkali rolnicy, a wiązownia funkcjonowała jako magazyn. W 1957 r. dwór stał się zarejestrowanym zabytkiem. Na początku lat 80-tych konserwator zabytków w Siedlcach wydał decyzję wykonaniu dokumentacji pomiarowej, badawczej oraz koncepcji zagospodarowania dworu, oficyny i wozowni. W latach 90-tych powstały dwa pomysły na zagospodarowanie dworu – na Gminny Ośrodek Kultury i Ośrodek Zdrowia z apteką i mieszkaniami (dodatkowo oczyszczalnia ścieków). Ale majątek należy do Skarbu Państwa, nie do samorządu. Konserwator nie wyraził zgody na jakiekolwiek ?adaptacje”. W końcu też wiadomość o sprzedaży majątku dociera do spadkobierców nieruchomości – potomków rodziny Pac-Pomarnackich. W lutym 1992 r. złożyli zastrzeżenia do procedury sprzedaży i wniosek o uwzględnienie ich roszczeń do majątku. W sierpniu 1992 r. konserwator wojewódzki wyraża zgodę na wykorzystanie dworu, oficyny i stajni z parkiem na cele mieszkalno-rekreacyjne i rekreacyjno-wypoczynkowe. Miały być też niezwłocznie wykonane prace zabezpieczające i remontowe. Ale te plany przekreśla decyzja konserwatora generalnego w Warszawie. Wszelkie postępowania w sprawie dworu zostają umorzone.
Zastanawiające, że przez tylko 20 lat dwór stał pusty i niszczał. Fosa zarosła i zmieniła się w brudny ściek. Zniknął dach, wilgoć i czas zniszczyły ściany budynku i architektoniczne detale. Piwnice częściowo spalono i zagruzowano. Przy ruinach dworu jest jeszcze park z ponad 120-letnimi drzewami. Park jest położony nad rzeczką Wilkojadką. Staw już niemal zarósł, wyspa pośrodku też.

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

Ruiny Wesołówka Stanin fot. Paweł Kulenty

1 odpowiedź do“Z Dorotą w ruinach”

  1. marius_m pisze:

    najbardziej mi przypadły do gustu to b&w i z papierosem – agresywnie i drapieżnie; strach jechać w ruiny ;-)

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *