Fotografuję, myślę o zdjęciach, nieustannie próbuję.
Chciałem robić coś, co będzie dla mnie wyzwaniem. Trudnym, nieprzewidywalnym. Coś, co wymaga poświęcenia. I taki jest fotoreportaż ślubny. Chwile przemijają w okamgnieniu, uczucia – radość, szczęście, wzruszenie – również. Delikatny uśmiech, łzy jak perły spływające po policzku. Myśl o niezapomnianym ?TAK”, dotyk dłoni na skórze… Ale i świadomość, że te momenty utrwalone na zdjęciach są najważniejsze. Presja odpowiedzialności.
Zawsze odnoszę nieodparte wrażenie, że trafiam na naprawdę zakochane pary. Fotografuję, aby stworzyć dla nich opowieść, wyjątkową historię. Bo zdjęcia tworzy para zakochanych. Oni także są współautorami fotoreportażu. Fotoreportażu pełnego dynamiki i swoistego rytmu, fotoreportażu niecodziennego, niekoniecznie poprawnego.
Bo miłość taka jest – wyjątkowa, niekoniecznie poprawna, niezwykła. Zdjęcia ślubne podobnie. Nie muszą być takie, jakich się spodziewacie. Ważne, żeby się spodobały, zaskoczyły. Spokojnie niespokojne. Zwyczajnie niezwyczajne. Niecodzienne.
Mieszkam w Łukowie, pracuję głównie w województwie lubelskim i mazowieckim, lecz mogę w każdym miejscu w Polsce.
Paweł Kulenty
